Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/043

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tego dowiadywał się przyszły malarz społeczeństwa z najmilszych ust. A lekcje życia, lekcje kobiecego serca! Jeżeli Balzac jednym z pierwszych swych utworów — Fizjologją małżeństwa — miał się stać „doktorem nauk małżeńskich“ i prawodawcą kobiecego serca, w pewnej mierze będzie to zawdzięczał niewątpliwie owym poufnym rozmowom z panią de Berny, skarbom myśli i doświadczeń kobiety, która widziała i przeszła tak wiele. Pani de Berny odczuła w tym genjalnym i dobrym chłopcu człowieka, z którym mogła być szczera. Miała być dla niego kochanką, przyjaciółką, niemal matką. Polegał na jej sądzie; delikatnie ale jasnowidząco wytykała mu błędy, uczyła go odcieni form i myśli. Francuska wychowaniem a Niemka krwią, wtajemniczyła kipiącego temperamentem a nieokrzesanego chłopca, który pojęcia o kobiecie czerpał z... Rabelego, w subtelności miłosne cierpień młodego Wertera, we wszystkie kwiaty kobiecej uczuciowości. W ciężkich godzinach pocieszała go, koiła jego obolałą miłość własną. „Spraw, kochanie, aby cię zewsząd widziano dzięki wysokości na którą się wzniesiesz — pisała później, w epoce jego rosną-