Strona:Ogrody północne, III.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wpływ szkodliwy, robiąc na gałęziach czarne plamy; użyć ich można tylko dla przyciśnięcia zwiérzchu liści samych, aby je wiatr nie roznosił. g) Lepiéy jest przykrywać kostrzycą lnianą lub konopną, albo samemi liściami jak się mówiło wyżéy.

Róże drugiego rzędu czyli wazonowe.

Ziemia przeznaczona dla róż oranżeryynych, czyli tak nazwanych miesięcznych, powinna bydź cokolwiek lżeysza — składa się zliściowéy albo darniowéy, z czarnéy, z przegniłego nawozu i części piasku. Dla róż noazettowych i bengalskich, należy dokładać torfowéy, w któréy rosną silniéy i roskoszniéy.
Utrzymanie ich w ogólności łatwe; w jesieni przy wniesieniu do oranżeryi lub pokojów, jeżeli przez całe lato utrzymywały się w wazonach, stawią się na mieysca bliższe okien, poléwają się umiarkowanie i aż do lutego niejako zostają w spoczynku. W téy epoce strzedz należy, ażeby wilgoć nie spadała na liście, ani dotykała się do łodygi przy wiązce korzeni krzaku, bo od tego dostają gangreny i gniją, to się tycze sczególnie róż bengalskich. W lutym można zacząć wzrost ich popędzać dając ciepła do stopni 12. Od większego ciepła pączki kwiatowe więdnieją i opadają.
Po przekwitnieniu należy gałązki przyciąć skracając do oczek niższych — oczyścić krzak z gałązek wynisczonych, słabych, bez oczek, i nie obiecujących, oraz polać razy kilka krowieńcem. W czerwcu wszystkie róże miesięczne można wysadzić do gruntu, tam nanowo kwitnąć będą; we wrześniu zaś