Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   68   —

jak Knoxa, stać winny przed oczami jako wzory, a wszystko co z pamięcią ludzi takich jest związane, być drogiem dla każdego, kto w piersi święty ideał prawdy piastuje. Więc też i dom ten na tej Canongate, drogim jest i drogim pozostanie, i gdy kiedyś, kiedyś w przyszłości, każdy przechodzić będzie obojętnie obok wspaniałego pałacu, gdzie mieszkał krwawy apostoł dzikiej zasady: „siła przed prawem“, tu przed tą brudną i biedną lepianką, zkąd rozlegały się głosy pogardy dla marności doczesnych, każdy przystanie z głęboką zadumą, bo ozuć będzie, że jak tam siła, tak tu idea śmiertelnej walki z siłą, ożywia każdą najmniejszą nawet cegiełkę. A dla tak podniosłej idei, któż z nas w duszy swej, ołtarzów głębokiej czci nie stawia?