Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/512

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.
    —   498   —


    2.

    „Dość bredni! O! nareszcie powiedz, wielki Boże,
    Wyznawcom fatalizmu, że wciąż głupstwo plotą;
    Że ten, który jest wolną od grzechu istotą,
    Za źródło wszechwystępku uchodzić nie może.


    3.

    Z mułu i wiedzy stworzyłeś mnie, Panie,
    I cóż ja mogę?
    Stworzyłeś ciału mojemu ubranie,
    I cóż ja mogę?
    Tyś naprzód moje postanowił czyny;
    W czem grzeszny będę, albo też bez winy,
    I cóż ja mogę?...


    4.

    „Cyprys drzewem jest wolności“ — czemu to świat głosi?
    Bo się nigdy nie uściskał, choć sto ramion nosi.
    „Lilia kwiatem jest wolności“ — każdy ją tak zowie.
    Czemu?... Dziesięć ma języków, a słówka nie powie.

    (J. A. Święcicki).


    III. Dżelaleddin Rumi.
    1. Król i chora niewolnica (z „Mesnewi“).

    Niech każdy bacznie powieści tej słucha,
    Odtworzy ona stan mojego ducha.
    Onemi czasy żył mocarz wspaniały,
    Któremu wszystkie ziemie hołdowały.
    Pewnego razu król ten w licznem gronie
    Za zwierzem dzikim odbywał pogonie.
    Po górach, lasach goniąc zwierząt stada,
    W sidła miłości sam niebaczny wpada.
    Napotkał dziewczę na ustroniu dzikiem
    I król — poddanej stał się niewolnikiem.
    Serce mu w piersiach drżało, jak ptaszyna
    W klatce — zapłacił — i jego dziewczyna —
    Ach! jak przybycia błogosławił porę.
    Niestety! spostrzegł, że dziewczę jest chore.
    Pan osła musi obejść się bez siodła,
    Gdy lanca wroga zwierzę mu przebodła.
    Ma dzbanek — wody nie dadzą te strony,
    Gdy wodę znalazł — już dzbanek stłuczony.
    Lekarzów mnóstwo do chorej zaprasza:
    „Dwa życia zbawić ma tu mądrość wasza.