Więc gdy ni perskich skarbów, ani tronów blaski
Nie zdołają nic zgoła pomódz twemu ciału,
Jakaż przynieśćby mogły korzyść twojej duszy?
Słuchaj teraz, jak groźne powstają pioruny,
Których moc wieże zamków na pował wywraca,
Domy z węgłów wysadza, rozrywa i kruszy,
Pomniki wielkich ludzi jak proch zmiata z ziemi...
Gdy w powstającej burzy grać tajemnie poczną
Żywioły piorunowych błyskawic i grzmotów,
Ściągają naprzód w koło gęstych chmur gromady
I całe niebo czarnym powłóczą całunem.
Rzekłbyś, że sam Acheron[1]) zbył się swych ciemności
I niemi wszystkie niebios napełnił przestrzenie.
Noc okropna i widma wszelakie przestrachu
Wiszą nad ziemią...
.......Często legnie ponad morzem
Chmura taka, podobna do smoły roztopu,
Straszna pomroką, ogniem i wichrem ziejąca,
Gdy opadnie na fale, porywa się burza,
Grzmią błyskawice, wściekłe szaleją orkany —
Wtedy wszystko, co żyje, od brzegów ucieka.
Wśród pożogi błyskawic trzaskają pioruny,
Zda się, że całe niebios walą się sklepienia.
Wstrząśniona nimi ziemia dygoce ze strachu.
W górze dudni huk głuchy i obłoki warczą.
Wszystko w zamieszce: niebo, powietrze i ziemia.
Po takim szturmie, nagle z niebieskich upustów
Spuszcza się deszcz rzęsisty gwałtowną ulewą.
Rzekłbyś, że wszystek eter w jednę spłynął powódź
I jakby nowym światu zagrażał potopem.
....................
Kiedy z przestrachem ziemi czujemy trzęsienie,
Walą się wtedy stare zręby jej budowy,
Kratery wnętrznych otchłań i góry podziemne.
Słychać w głębi huk głuchy jakby grzmot daleki...
Tenże skutek sprawują i powietrza ruchy:
Gdy wiatr, bądź w łonie ziemi, bądź zzewnątrz wzbudzony,
Silnemi prądy puste przeniknie podziemia,
- ↑ Świat podziemny, piekło (właściwie: rzeka w świecie podziemnym).