Strona:Nowy Nick Carter -02- Skradziony król.pdf/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Niósł pod pachą niewielką kasetkę.
Przez schody, długie korytarze i wspaniałe sale biegł niemal do maleńkiego saloniku, w którym oczekiwała nań królowa.
Skłonił się przed nią głęboko.
— Dziękuję Waszej Królewskiej Mości za jej cierpliwość i przepraszam bardzo, że przybywam tak późno. Ale informacje Waszej Królewskiej Mości były tak skąpe, że z trudem musiałem je sobie sam zdobywać.
Łza zabłysła w oczach królowej. — Szczęśliwa jestem, widząc pana znów u siebie. I doprawdy nie wiem, jak panu dziękować... Uratował pan kraj i mnie...
Prawie poufałym ruchem postawił przed królową przyniesioną kasetę.
— Ten podarunek przysyła królowej Illirji Balma.
Rzuciła się gwałtownie na kasetkę. Nacisnął ukrytą sprężynę, wieko odskoczyło, na niebieskim pluszu leżały, błyszcząc i mieniąc się wszyskiemi kolorami, bezcenne klejnoty.
Z zapartym oddechem przyglądała się królowa tym skarbom — Bogu niech będą dzięki! szeptała.
Nick Carter czekał cierpliwie, wreszcie zaczął mówić przyciszonym głosem:
— Złoczyńcy zostali ukarani. Sekretarz padł z ręki swego wspólnika, Raczo czyli Filino znajduje się już w rękach Balmy. Był to jedyny sposób szybkiego zakończenia sprawy. Obeszło się też bez rozpraw sądowych, które