Strona:Nowy Nick Carter -02- Skradziony król.pdf/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mogłyby zaszkodzić Illirji. Filino musiał popełnić jakieś straszne zbrodnie, gdyż związek za wydanie go w jego ręce zwrócił te klejnoty.
— Te nieszczęśliwe kamienie! skarżyła się królowa. Powierzyłam je sekretarzowi i dałam mu pewne polecenia.
— Wasza Królewska Mość nie ma potrzeby oskarżać się. Było to bardzo rozumne zarządzenie, iż bezcenne klejnoty królów Illirji, wystawione na widok publiczny w sali tronowej, zostały zastąpione przez imitacje. Przykry wypadek chciał, iż sekretarz Lazar, któremu powierzona została ta delikatna misja, okazał się niegodnym tego zaufania.
Stanisław Raczo, który zbiegł z Balmy, odkrył w starych kronikach tajemnice Króla Illirji.
Nick Carter ujął znów w ręce kasetkę. Może Wasza Królewska Mość raczy postawić te klejnoty na ich dawnem miejscu.
Królowa uśmiechnęła się z wdzięcznością — Chodźmy.
Warty usunęły się, prezentując broń, pieczęcie odpadły, otwarła się sala królewska. Ostrożnie postawił Nick Carter kasetkę, a sam podszedł do postumentu, zdjął z niego pluszowe pokrycie, wyjął z kieszeni maleńka pałeczkę, podobną do obsadki, i zaczął nią manipulować.
Królowa stała obok z zaciśniętemi rękami a głębokie wzruszenie malowało się na jej twarzy.
Tymczasem Nick Carter manipulował cierpliwie swą pałeczką. Wreszcie udało mu się przekręcić w odpowiedni sposób, coś zgrzytnęło i w