Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 15 - Królestwo Polskie po roku 1815.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Mogiły.

Cała ziemia nasza wielką jest mogiłą, grobem tysięcy pomarłych pokoleń, których prochy grunt dla nas użyźniły, a duch żywy w nas żyje wiarą i miłością.
I nasza polska ziemia cichym jest cmentarzem, mogiłą ojców i pradziadów naszych. Od lat tysiąca przeszło wiemy, że składają w niej kości swoje na pożytek wnukom, krwią i potem obleli każdą skibę, i stąd nasze prawo własności. Bo cóż bliższem i bardziej naszem od mogiły ojca?
To nas wiąże z tą ziemią w jedność nierozdzielną, to czyni jej synami, czcić i kochać każe, jak matkę.
Tu znajdujemy prochy rycerzy Chrobrego, wojowników Łokietka, krwawych ofiar i męczenników tatarskich, bohaterów z pod Grunwaldu, obrońców od Turka, Szweda, tu spoczywa Żółkiewski, Czarniecki, Sobieski, wszyscy szlachetni, których dziś imion nie znamy, chociaż oddali życie za swój naród, za jego wolność, sławę, potęgę i szczęście.
A wiele mogił znaczą stare krzyże.
Wśród lasu krzyż na wzgórzu — to mogiła. Kto pod nią spoczął? Spytaj starych sosen, co szumią nad nią dawne dzieje konarami i osypują grób zielenią igieł, — a pacierz zmów serdeczny, bo to bracia twoi.
Krzyż w polu, krzyż pod lasem, nad rzeką,