Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  54  —

250. Jeszcze ci ja jeszcze
Nie tracę nadzieje,
Co mi Bóg naznaczył,
To wiatr nie rozwieje.

251. Wolałbym od ciebie,
Niźli sto tysięcy,
Choć jeden całusek,
Nie stoję o więcej.

252. Żebym był malarzem,
Odmalowałbym cię,
Cobym pędzel zmaczał,
Pocałowałbym cię.

253. Koniki na górkach,
Bydło na dolinie,
Co mi Bóg naznaczył,
To mnie nie ominie.

254. Skrzeczy sroka skrzeczy,
Na drzewie w ogrodzie,
Ach! czekam na próżno,
Bo on już nie przyjdzie.