Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  52  —

240. Trzymała się Kasia wierzby,
I tak se bujała!
Wierzba pękła Kasia brzękła,
Aż się wierzba śmiała.

241. Braciszku, braciszku!
Nie róbże mi krzywdy,
Ty mnie zawsze bijesz,
A ja cię przenigdy.

242. Nie każda się piszczałeczka
Ulini we wiośnie,
Nie każde się dziecko uda,
Chociaż gładko rośnie.

243. Nie wart ten imienia
Nosić poczciwego,
Co nie dotrzymuje,
Przyrzeczenia swego.

244. Byłam ja szczęśliwą,
Nigdym nie wzdychała,
Pókim ciebie Stasiu,
Lepiej nie poznała.