Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  46  —

210. Bednarzu, bednarzu,
Pięknie cię też proszę,
Pobij koneweczkę,
Co w niej wodę noszę.

211. Bednarzu, bednarzu,
Pobij że mi dzieżę,
Dam co jest potrzeba,
I obrączki świeże.

212. Serce mi wyskoczy,
Oczy mi wypadną,
A wszystko za tobą,
Boś mi bardzo ładną.

213. Bodajże cię bodaj,
Moja Maryś bodaj,
Jak ja będę tonąć,
To mi rączkę podaj.

214. Ach moja Marysiu,
Moje siwe oczy,
Ledwie mi serduszko,
Do cię nie wyskoczy.