Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  35  —

155. Z tamtej strony wody,
Głogi się zielenią,
Już się nasze serca,
Więcej nie odmienią.

156. Już się nie odmienią,
W głębi wysokości,
Tylko sobie życzmy,
Wiecznej spokojności.

157. Jak jedno drugiemu,
Serce zawiążemy,
A choć i po wojnie,
To się pobierzemy.

158. Bo kochać nie sztuka,
Weźmie broń na ramię,
Idzie do kaduka,
Dziewczyna zostanie.

159. Ach gdzieżeś, a gdzieżeś,
Me serce przenika,
Abym go wspomniała,
Kiedy miał konika.