Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  118  —

570. Od brzegu, do brzegu
Odbija się woda,
Niechaj między nami,
Wieczna będzie zgoda.

571. Stawszy się ofiarą,
Tej smutnej kolei,
Że cię Józiu kocham,
Bez żadnej nadziei.

572. Wszakże Pan Bóg w raju,
Kochać się nakazał,
Nas z rejestru tego,
Pewnie nie wymazał.

573. Chcesz wiedzieć co wzdycham,
Gdzie moje kochanie,
Stań sam przy zwierciadle,
Będziesz patrzeć na nie.

574. Szanuję cię pani,
Kochałbym się w tobie,
Gdyby nie ta suknia,
Co noszę na sobie.