Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  113  —

545. Nie dbam o majątek,
Z pałaców się śmieję,
Istność mnie stworzyła.
W którą mam nadzieję.

546. Kochałbym cię stale,
Kochałbym cię więcej,
Byś miała posagu,
Choć ze sto tysięcy.

547. W pośród ciemnych lasów,
Zgina się drzewina,
Tam mnie miłość ciągnie,
Gdzie moja dziewczyna.

548. Leć głosie po rosie,
Do kochania mego,
Powiedz mu odemnie,
Że tęsknię bez niego.

549. Kochaj mię dziewczyno,
Bo ja dobry człowiek,
Ja ci będę wiernym,
Do zawarcia powiek.