i ludzkiej. W tem tkwi siła atrakcyjna i niespożytość Trenów; jest to tragedja codzienna, która rozgrywa się od wieków i wieki jeszcze powtarzać się będzie. Opowieść o zmarłej córeczce, w tym rozroście filozoficznym, pozostała tylko podnietą i nawiązaniem akcji bogatszej i głębszej. Urszulka podzieliła więc los Beatrice i Laury.
Dekoracja klasyczna w niczem nie zaciemnia tej wartości najistotniejszej i nieprzemijającej; jest to tylko znamię epoki, która tak lubiała wiązać życie z legendą starożytną. Wszelkie wytknięcia więc, że to lub owo nie zgadza się „z prawdą“, z realnem życiem XVI wieku, są bezcelowe i naiwne. Jeśli kogoś nie razi cudowny najazd świata antycznego na ciche bory polskie, to pocóż narzekać, że w trenie V mowa o oliwce, u nas niespotykanej?... Któż szukał prawdy w tych nieskazitelnie pięknych wierszach:
Stada igrają przy wodzie,
A sam pasterz, siedząc w chłodzie,
Gra w piszczałkę proste pieśni,
A Faunowie skaczą leśni...
Cóż nas obchodzi, czy oliwki rosły w czarnoleskim sadzie, i czy gdzieś pod kopce graniczne Biezdzieży lub Sitkowej Woli nie płynął istotnie ów strumień smętny, przez który —
Srogi jakiś przewoźnik wozi blade cięnie
I w lasy niewesołe cyprysowe żenie...
∗
∗ ∗ |
Treny na śmierć Urszulki ukazały się w tym czasie, gdy na Zachodzie renesans literacki chylił się ku upadkowi, gdy przeciw doktrynie naśladownictwa klasycznego rozpoczynała się walka zarówno w teorji, jak i w samej twórczości poetyckiej. W praktyce był to napływ wzmożony elementów, które stworzą podwaliny nowego kierunku, zwanego, słusznie czy niesłusznie, barokowym. W teorji reakcja zwróciła się przeciw arystotelizmowi, przeciw pomnikowej lecz bezdusznej poetyce Scaligera.[1]
- ↑ Walzel O., Aristotelisches und Plotinisches bei Scaliger und Bruno (Zeitschr. für Ästhetik und allg. Kunstwiss., Bd. XII, str. 442 i n.), oraz Borinski K., Die Antike in Poetik, str. 224 i n.