Przejdź do zawartości

Strona:Nabożeństwo majowe 1862 P11.tif

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bez schronienia, bez okrycia,
Nieświadomi ludzkiéj drogi,
Ach! my już ostatkiem życia
Upadamy przed Twe nogi.
Ty wiesz, Panno nad Pannami!
Jak to trudno ból wysłowić,
To powiemyć wszystko łzami,
Krwią i łzami będziem mówić.
Pani świata! Matko Boża!
Na leżące spojrzyj w prochu,
Słyszysz Ty! o gwiazdo morza!
Pękającą pierś od szlochu.
Widzisz Ty! o rajska różo!
Przyodziana w zorzę jasną,
Jak się nam niebiosa chmurzą,
Jak od płaczu oczy gasną.
Macierzyńskie Twoje czucie
Czyż nie wzruszą dzieci łkania,
Czyż nie słyszysz w naszéj nucie,
Że to straszny jęk konania?..
Od tak dawna pieśń tęż samą
I też same wtórzym słowa,
Otwórz się, o rajsko bramo!
Jasna wieżo Dawidowa.
Liljo! rozwiń czucia wonie,
Różo! liść swój roztocz złoty,
Panno otwórz Twoje dłonie,
Matko! okryj swe sieroty....