Strona:Na Sobór Watykański.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

reprezentuje, stał się wybitnie „męskim“. Hierarchja zesztywniała rażąco, jak paragraf. Duch Boży zacieśnił się do ram ducha starokawalerstwa. Hasłem przyszłości i to najbliższej musi być: pełnia ducha ludzkiego na usługach Ducha Bożego. Na pełnię zaś ducha ludzkiego składają się dwa duchy: mężczyzny i kobiety.
Mężczyzna ma zdawien dawna prawa swe przy ołtarzu zapewnione. Należy je tylko przywrócić kobiecie. Przywrócić, mówię, bo je w czasach Chrystusowych miała. Jako dziewica, jako matka i jako żona kapłanów i biskupów.
Rząd zewnętrzny hierarchiczny, z woli Zbawcy i z natury rzeczy, spoczywa w ręku mężczyzn, bo rząd wymaga siły, a oni ją mają. Natomiast wszystkie wewnętrzne, najdelikatniejsze spojenia tego organizmu bosko-ludzkiego, jakim jest Kościół, czekają na dotknięcie genjuszu, ducha kobiety. W swoim dziale „boskim“, tego organizmu Bóg dał kobietę: Marję z Nazaretu obok mężczyzny Chrystusa; w dziale ludzkim winno być to samo. „Et erant perseverantes unauimiter in oratione cum mulieribus et Maria Matre Jesu“ — napisano o Kościele w Wieczerniku. Takim winien być stale Koiciół.
Na Soborze Watykańskim ma być ogłoszony dogmat, że wszystkie Roki boże spływają na ludzkość przez rece kobiety — Marji, Niechże Kościół ujrzy także więcej łask ludz-