Strona:Mord rytualny.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dowody z niemałą erudycją, zaczerpniętą z Pisma św., z ksiąg talmudycznych i z księgi Zoar. Rozbierano szczegółowo każdą z tez. Rabini bronili się jak mogli i umieli. Nie brakło chwil ożywionych i charakterystycznych, lecz wogóle dysputy przeładowane niezliczonymi cytatami z obu stron i wzajemnemi subtelnemi kwestjami ― oddziaływały nużąco na sluchaczów.
Na dziesięciu posiedzeniach załatwiono się z pierwszemi sześciu tezami. Pozostała tylko teza siódma, że „talmud naucza, że potrzebna jest krew chrześciańska, a kto wierzy w talmud, musi jej potrzebować“.
Był to niewątpliwie punkt ciężkości całej dysputy, najważniejszy i największy wogóle budzący interes, tembardziej, że od wieków niepokojona tą sprawą opinia szerokich warstw, zostawała właśnie pod wrażeniem niedawnego faktu, który zdarzył się w Żytomierzu na Wołyniu w r. 1753. Oto sąd tamtejszy kazał uwięzić 25 żydów pod zarzutem, że roku wspomnianego „w sam wielki piątek, złapawszy dziecię półczwarta roku mające imieniem Stefana Studzieńskiego, syna Adama i Ewy Studzieńskich, w wielką sobotę po sabacie zgromadzeni, okrutnie zamordowali, z każdej żyły i junktury krew wypuszczając przez kłócie“. „Po uczynionej pilnie inkwizycyi“ zbrodnię „prawnie dowiedziono“