Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Tak, szanowny sąsiedzie;
 Na książce się nie jedzie,
 Ale na dobréj szkapie.
 Te z rozumem konszachty,
To nie rzecz szlachty.
 Mnie na figiel nie złapie.
 No, chodźmy na kolację.
— Tak sąsiedzie, masz rację.