Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MODNIE UBRANA.


Boże! jakiś Ty łaskawy!
Dzięki ci za dary Twoje!
Koncerta, bale, zabawy,
Ostatnie mody i kroje.
W lustrze od samego rana
Mierzę, przymierzam i mierzę...
Ach! w ogrodzie na spacerze,
Będę najmodniéj ubrana.

Powiadają że to zbytki;
O co tu tyle hałasu?
Dwieście łokci aksamitki,
Sześćdziesiąt dziewięć atłasu,
Pięć piór, chustka haftowana,
Z djamentem brosza niewielka...