Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Czy sąsiad czasem czyta?


Czy sąsiad czasem czyta?
— Nic nie czytam i kwita.
 Powiedz mi sąsiad po co?
 Na djabła mi czytanie!
Tylko łeb panie,
 Te piśmidła klekocą,
 Ja z resztą, z książką w łapie,
 W kilka minut już chrapię.

— Tak, nie przeczę, — zapewne,
 I ja też nieraz ziewnę;
 Trudna bo na to rada;
 Tylko te dziś, te łyki,
Te, te dzienniki
 Krzyczą: szlachta upada!