Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Okropnie mnie zęby bolą!


Panie Dyrektorze! noszę

W piersiach miłość srebrnéj bieli;
Jéj strzałą przeszyty, proszę
O rękę panny Anieli;
Któréj blaski i przymioty,
Jako słońca promień złoty....


— Bardzo mi jest, bardzo miło;

Niech pan siada; jabym trocha
Rad wiedzieć jak to tam było...
Czy Anielcia pana kocha?
Znacie się od dwóch miesięcy
Zaledwie, od trzech najwięcéj...