Strona:Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się w stanie uchwycić, zatrzymać, powielić, uzyskać z niej obraz rzeczywisty, silniejszy niż rzeczywistość.
Zaczyna się to od znaku albo śladu.
Wzszedł księżyc. Po ślimakowatej szynie coś pełzało, szło naprzód, lecz nie ruszało się z miejsca. Benedykt usiadł nisko przy ziemi na skrzynce i zobaczył to, o czym chciał pomyśleć.