Ta strona została uwierzytelniona.
świecy i przynieś moją robótkę.
— Naturalnie, że pójdę! hej! ha! — wołał wesoło chłopczyk.
Ale wnet rozległ się krzyk przerażenia pełen.
Mamusia pobiegła na ratunek i ujrzała Adasia zaplątanego w wiszący przy drzwiach szlafrok ojca.
Chłopiec myślał, że go ktoś złapał i wydostać się nie miał siły.
— Ratunku! — wołał szamocząc się z niewidzialnym wrogiem.
— Zuch z ciebie nielada! — wykrzyknęła śmiejąc się siostrzyczka. — Boisz się szlafroka mamusi...
I uwolniła go zawstydzonego swem tchórzostwem.
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
— 6 —