Strona:Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/146

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

chylenie, także innym jeszcze prawom, które nie dotyczą materji.
Możnaby dodać, że cały genjusz człowieka polega właśnie na tem, iż w sposób najlepszy rozwiązuje problemy narzucone mu przez konieczności analogiczne, a jeśli uważamy dzieła jego za doskonałe to dlatego, że niema ponad nami istot, któreby je krytykowaly. Ale ponad wszelkie rozumowania wyżej stawiać należy fakty, a dla zbicia zarzutu, popartego doświadczeniem, niema lepszej metody, niż doświadczenie drugie.
Celem stwierdzenia, że budowanie komórek sześciobocznych jest rzeczywiście wpojone w umysł pszczół, wykroiłem pewnego dnia z plastra, w samym środku, w miejscu, gdzie były komórki z liszkami i pełne, zasklepione złoża miodu, okrągły otwór wielkości pięciofrankówki i wykrojony kawałek wyjąłem. Potem przeciąłem krążek w ten sposób otrzymany przez połowę jego grubości, cięciem, przez podstawy piramidalne obustronych komórek i dopasowałem do jednego z uzyskanych odcinków blaszkę cynową tych samych rozmiarów, odporną dostatecznie na ugięcie. Potem włożyłem krążek wraz z blaszką w to samo miejsce plastra. Po jednej stronie przedstawiał się tedy jak przedtem, gdyż dziura została załatana, po drugiej jednak widniała szeroka pustać, obejmująca przestrzeń jakichś trzydziestu komórek,