Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/240

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się Chopin obdarzony od natury organizacyą niezmiernie wrażliwą, delikatną, i rozpoczyna swój zawod artystyczny, kompozytorski. Jakże on mógł wesołą i szczęśliwą pieśń nucić, gdy smutek i tęsknota całego ówczesnego młodego pokolenia udzielała się duszy jego, wsiąkała w nią stopniowo, aby już pozostać na resztę życia? W pierwszych płodach jego muzy, spostrzegamy dosyć często jasne i pogodne myśli, będące zwierciadłem swobody jego umysłu, lecz w nich nawet, pośród słodyczy niewinnego uśmiechu, nie jedną już tęskną łzę dopatrzyć można.
Do rzędu takich, przedewszystkiem należy Rondo, jako dzieło pierwsze (Opus 1.), ofiarowane pani Linde, w układzie na 2 i 4 ręce, a wydane w Warszawie u Brzeziny w r. 1825. Jest ono najwidoczniejszym obrazem owego stanu duszy Chopina, przemawiającej do nas pogodną melodyą, jasną, żadnym dyssonansem nie zamąconą harmonią. W miarę atoli, jak duch jego twórczy się rozwijał, mężniał, a talent stawał się więcej niezależnym, samodzielnym, dzieła jego oblekały się właśnie owym kolorytem, przez współczesną mu generacyę do poezyi narodowej wniesionym. W Rondzie tem, przypomina nam się Hummel; lecz któryż z młodych artystów stawiających pierwsze