Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Patrzeć, jak tam w zabawie
Ich pieszczochy rej wiodą.


∗                ∗

Nagle.... cisza zachwytu,
Milkną głosów tysiące....
Na firmament, z gór szczytu
Złote wspina się słońce.
I jak mocarz, w purpurę
Strojne, — jednem spojrzeniem
Wita całą naturę....