Strona:Martwe dusze.djvu/022

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

odstąpił, tylko mnie. Puszkin znajduje, że pomysł Martwych Dusz, tém jest odpowiedniejszy dla mnie, że daje mi sposobność wędrowania wraz z moim bohaterem po całéj Rosyi, i wprowadzenia mnóstwa różnych charakterów. Im więcéj rozmyślam nad moim przyszłym utworem, tem więcéj widzę, że nie mogę brać na chybił trafił charakterów, któreby się narzucić mogły, ale winienem wybrać starannie te, w których najlepiéj odbijają się nasze rosyjskie właściwości. Jedném słowem chciał bym, żeby po przeczytaniu mojéj książki, przedstawił się w całości rosyjski człowiek z całą różnorodnością przymiotów i darów, które mu się w podziale dostały z uszczerbkiem drugich narodów, i z całem niezliczonem mnóstwem niedostatków, które się w nim znajduje w większéj ilości niż gdzieindziéj. Sądzę, że siła liryczna, któréj mam zapas, pomoże mi do takiego przedstawienia zalet moich bohaterów, że ich Rosyanie pokochają, a siła śmiechu ułatwi mi tak jaskrawo odmalować ich przywary i błędy, że czytelnik musi te błędy znienawidzieć, chociażby je znalazł nawet w sobie samym.“
Nigdzie Gogol tak jasno nie przedstawia swoich zalet, jak przyznając się do tych dwóch sił: siły lirycznéj i siły śmiechu; t. j. do swego stanu chorobliwego i do potęgi własnego