Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Niebieskie migdały.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

O siądź na mojem oknie przecudowne lato,
niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
korzennej woni,
na wietrze drżące — —
niech żółte słońce
gorącą ręką oczy mi przesłoni,
niech się z rozkoszy ma dusza wygina
jak poskręcany wąs dzikiego wina. —