Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

praktyka stała mu się w téj dziedzinie wstrętną, jak mi kilka razy mówił, zaczynały się już bowiem wtenczas pojawiać krzywe drogi, wykręty, czasem też widoczne gwałty, jakich urzędnictwo rosyjskie wszędzie sobie pozwala; ale ostatecznie spowodowała go do wystąpienia słabość piersiowa, która, będąc następstwem poprzedniéj ospy, powiększona, tak mi się zdaje, rozmaitemi wtenczas moralnemi wzruszeniami, tak groźnie wystąpiła, iż mu lekarze nakazali spieszną zmianę klimatu. Wyjechał więc do Włoch latem czterdziestego roku i tam przenosząc się z miejsca na miejsce, zatrzymując się najdłużéj w Pizie, Florencyi, Rzymie i Neapolu, oglądał, marzył, uczył się po włosku, by przeczytać Ariosta i Tassa, spotykał się tu i ówdzie z rodakami, miewał różne przygody miłe i niemiłe, a wreszcie, przeszło rok za Alpami zabawiwszy, wzmocniony na zdrowiu i tęskniąc za swymi, wrócił do kraju. Coś trzeba było rozpocząć; z pierwszym zawodem pożegnał się był stanowczo, nastręczała się sama przez się agronomia, zwłaszcza iż ojciec jego miał wieś Trzylatkowo, zdaje mi się, iż niedaleko od Warszawy. I tak nasz niespokojny wtenczas i nieco romantyczny Władysław, nagabywany przedewszystkiem niejasnemi jeszcze zamiarami przysłużenia się koniecznie sprawie ojczystéj, został hreczkosiejem, nie wiedząc na razie czego się chwycić. Ale tego cichego i jednostajnego żywota na samotnéj wiosce, codziennego zajmowania się prozaicznemi potrzebami nie mógł długo wytrzymać. Myśl jego bujała po zachodnich krajach; wiedział niejedno, co się w emigracyi działo, a ponieważ wtenczas, po czterdziestym roku, wiać zaczęły ożywcze, liberalne aury, rozbudzające jakieś niejasne nadzieje, doszedł do przekonania, że czy prędzéj, czy późniéj w Europie stan rzeczy na lepsze zmienić się musi, że z lada chwilą zajść mogą ważne dla nas wypadki, do których przy-