Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mimo rozległe swe wpływy bywał często powolném Jezuitów narzędziem.
Kiedy w kraju zaczęły się szerzyć rozmaite stronnictwa religijne, wtedy ówczesna generacya, w jednéj wychowana szkole, jedne wyznająca zasady, daleką była od rozdwojenia w opiniach politycznych. Jako wzór jedności pod tym względem i zgody posłużyć może i dla późniejszych pokoleń nauczająco akt konfederacji warszawskiéj, którym stany zgromadzone, duchowne i świeckie, zawarły przymierze i ustaliły pokój między różniącymi się co do wiary. Każdy wyznawał religią, jaka zaspakajała jego sumienie, a wszyscy poprzysięgli sobie, iż dla sporów religijnych całości Rzeczypospolitéj na szwank narażać, ani téż krwi obywatelskiéj przelewać nie będą. Długiego potrzeba było czasu, ażeby jezuickie wychowanie osłabiło tak rozumne polityczne zasady, a natomiast rzuciło zaród fałszywych, których owocem były krwawe sceny na Rusi i zgrozą przejmująca exekucya toruńska.
Prześladowania dyssydentów, rozmaite spory i prawnicze zatargi z akademią krakowską, działając na młodzież złym przykładem, zaszczepiały w niéj wzajemną nienawiść, która przenosiła się z nią razem z ławy szkólnéj w życie publiczne a odzywała się późniéj w dostojnikach, czy to świeckich, czy téż duchownych, i zakrwawiała serce Ojczyzny. Jezuici, — niezależni od rządu państwa, ani téż podlegający jego sądom, ale odnoszący się we wszystkich swych sprawach do Rzymu, — osłabili w młodzieży szkolnéj tém poniżeniem władzy krajowéj wszelkie dla niéj poszanowanie, z czego wyradzało się nieposłuszeństwo, które późniéj w życiu publiczném wzrastało w butę, zrywającą wszelkie węzły porządku społecznego i politycznego. Zaprawiali się uczniowie w jezuickich szkołach do rozmaitych burd, najazdów i gwałtów przez bójki uliczne z krakowskiemi akademikami, uczniami szkół dyssydenckich,