Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jezuitów osadził Hozyusz w Brunsbergu. Tutaj założyli Jezuici w kilka lat późniéj szkołę, do któréj za wpływem Biskupa wielu uczniów z rozmaitych stanów pozyskali. Za przykładem Hozyusza poszli biskupi z Pułtuska i Wilna, którzy Jezuitów do swych dyecezyi sprowadzili. Pierwszą szkołę wyższą w Wilnie założyli Jezuici, ale nie byli to już Jezuici, jakimi ich chciał mieć św. Ignacy Loyola, pokorni, ciszy towarzysze jego, przeznaczeni do twardego życia, obowiązani utrzymywać się z jałmużny, lecz byli to ludzie przywykli już do wygód, zręczni i przezorni, chciwi wpływu i znaczenia, trzymający się zasad nowych, jakiemi ich natchnął generał ich Lainez, który, rozszerzając ustawy zakonu, zmienił znacznie kierunek nadany mu przez Loyolę. W początkach akademia krakowska, nie przypuszczając, aby Jezuici mogli kiedykolwiek stać się jéj przeciwnikami i współzawodnikami,

    jących się wybornie zachowywać w towarzystwach, mających pełne usta grzecznéj, uprzejméj, rozumnéj i płynnéj wymowy. Obowiązkiem ich było okazywać jak największą dostępność, za głupstwa poczytywać sam cień jakiéj wyniosłości lub dumy, wszystkie plany wykonywać z największą łagodnością, ustępowaniem z uśmiechem, bez sporu i zatargów, gwałtem i siłą przełamywać rzeczy tylko na pewne przez sprężyny odległe i tak zakryte, aby ich nikt nie spostrzegł, aby zakon skompromitowany nie był; mieć tylko na oku dobro kościelne i zakonu, a mniéj się pytać nawet o własną ojczyznę, zagłuszać drobne skrupuły sumienia, a trzymać się zasady: „cel uświęca sposoby.” O bigoteryą nie można było Jezuitów posądzać, modlili się wcale nie za nadto, nawet w domach profesów nie pytali się o godziny kanoniczne, na kapelaniach odbywali nabożeństwa krócéj, niż inni duchowni. Ubiór Jezuitów był w ogóle tensam, co duchowieństwa świeckiego, tylko staranniejszy i droższy, podług krajów zmieniany, ale w potrzebie wolno im było i cywilne suknie przywdziewać. Duch téj sztuki życia, zręczność w działaniach wszelkiego rodzaju poszły ze zasad ich drugiego generała, Jakóba Lainez, który wszelką pierwiastkową rubaszność do szczętu wytępić, a wszystkiemu nadobny i misterny pozór nadać umiał.”