Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

fundowali klasztory i hojnie je wyposażali. Ale jak we wszystkiém, tak i tutaj szwankowało społeczeństwo i jego prawodawstwo, do nakładania bowiem podatków wojennych potrzeba było uchwały sejmowéj, a nim ta nastąpiła, to tymczasem nieprzyjaciel zrabował częstokroć i spustoszył kraj i dopiero, gdy uchodził, puszczano się za nim w pogoń, dopędzano go niekiedy, pobito, pomszczono się krzywd i klęsk, ale ich nie naprawiano, ani téż, powróciwszy z wyprawy, nie myślano o przedsiębraniu zaradczych środków, jakiemiby im na przyszłość zapobiedz można. Magnaci, utrzymujący nadworne hufce, wysełali je w razach potrzeby na usługi Rzeczypospolitéj, niektórzy służyli jéj wiernie i całe swe mienie poświęcali, ale tych mała była liczba, większość miała głównie prywatę na widoku, podniesienie splendoru imienia i utrzymanie przewagi swego wpływu w sprawach krajowych. Jedynym zabytkiem z dawniejszych czasów, który świadczy, że pewną część ówczesnych dostatków na dobre przeznaczano cele, są świątynie pańskie; lecz i te upadają dzisiaj pod moskiewskiém prześladowaniem, któremu naród stawiać zapory nie ma już teraz siły, bo sam ugina się pod jarzma ciężarem. Ale skądże to prześladowanie, skądże to jarzmo na karku niedawnemi jeszcze wieki tego tak potężnego narodu? Jest ono wynikiem głęboko sięgających społecznych i politycznych przyczyn, których nasienie rzucono w owych już czasach, kiedy stan włościański, najliczniejszy w narodzie, — jak widzieliśmy, — prawodawstwo upośledziło i z praw społecznych i politycznych wyzuło, a o wiele mniéj liczny szlachecki, przywilejami i dobrodziejstwy obdarzyło. W dalszém następstwie włościanie, przyłączeni do ziemi, zdani na łaskę i dobrą lub złą wolę posiedzicieli téjże, nie sięgali okiem po za granicę włości, do któréj należeli, tu przychodzili oni na świat ziemski, tu rozstawali się z nim na wieki, nie znali szerszéj