Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/255

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wzmocnili, czy téż osłabili, czy są wystawione czaty, któreby nas strzegły od podjazdu lub zasadzki przeciwnika, czy czuwają one, aby nas nie wyduszono śpiących, czy téż zdrzemły się znużone. Brak téj centralizacyi jest u nas wszędzie widoczny, co jeden dział pracy uważa dla narodowości jako zgubne, to drugi zaleca jako dobre, na czatach nikt nie stoi przeciwnik układa plany, jakby nas wyzuć z resztek narodowości, a my bawimy się przedewszystkiém teatrem, w niego wkładamy cały, jaki mamy do dyspozycyi, kapitał materyalny i kapitał moralny, bo teatr ma być Żniczem narodowości polskiéj, przybytkiem moralności, on na kresach ma być tą twierdzą, o którą się rozbijają wszelkie przeciwników zapędy.
Ażeby te niedostateczności nasze naocznie przedstawić, przytoczę z nich, jakie mam pod ręką, dwa tylko przykłady. Kraj nasz wyludnia się coraz więcéj, jednych naszych rodaków wytępia wojna, drudzy rozchodzą się po świecie. Kiedy dokładamy usiłowania, aby wychodźtwu zapobiedz, gdy Dziennik Poznański, Tydzień i Toruńska Gazeta zastanawiały się nad tym smutnym objawem, ostatnia nawet dla przedstawienia opłakanych w Ameryce dla wychodźców stosunków listy nieszczęśliwych naszych rodaków z Ameryki ogłaszała, — otóż „Przyjaciel Ludu,” którego zadaniem ma być lud nasz prostemi prowadzić drogami, szczerych i życzliwych rad mu udzielać, przyjmuje i umieszcza w swojém piśmie ogłoszenia dwóch przedsiębiorców, którzy wywożą lud nasz do Ameryki. Jedno ogłoszenie brzmi: „Najtańsza i jedynie pewna okazya dla wychodźców do Ameryki! Wielki angielski, zupełnie nowy, żelazny, śrubowy parowiec „Tiber” itd.” Drugie ogłoszenie: „Bezpośrednia parowa żegluga pomiędzy Hamburgiem a Nowym Jorkiem etc.” Nie mogli sobie