Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dziła już wielokrotnie praktyka, że, pomimo wszelkich zabiegów i starań, przesadzone razem z prawdami instytucye z jednego narodu do drugiego, rzadko kiedy choć w połowie oczekiwaniom odpowiedziały.
Rozpadający się z dniem każdym i lózujący porządek ustroju naszego narodowego przepuszcza coraz szerszemi szczerby wiele obcych teoryi, które, do rzędu prawd wyniesione, chwytane u nas bywają z chciwością bez względu na to, że prawdy, które są związane z tradycyą dziejową narodów, dają im życie i odrębną fizyognomią, i że, o ile obciąży się jeden naród prawdami drugiego, o tyle trudniéj będzie mu utrzymać życie i wyraz własny. Wiadomą jest rzeczą, iż pomiędzy prawdami narodowemi i społecznemi są takie, które niewzruszone stać powinny, bo, usunięte lub przekształcone, śmierci narodu staną się przyczyną, albo, co najmniéj, głęboko wzruszą warunki jego żywotne. Prawdy te przebijają się szczególniéj w prawach zasadniczych narodów, prawach nieokreślonych ręką ludzką, ale nadanych od Boga a przekazanych narodowemi podaniami najdalszym pokoleniom. Te narodowe podania są to skarby przeszłości; nie znać ich, nie rozumieć ich, nie czerpać z nich nauki jest nienaturalną rzeczą i nielogiczną. Nazywać się Polakiem, a nie znać swéj przeszłości dziejowéj jest tosamo, co mienić się chrześcianinem, a nie mieć wyobrażenia o nauce Chrystusa. Ale w kraju pod względem pojęć tak nieszczęśliwym, gdzie wyobrażenia swojskie bez walki ustępują obcym, a prawdy narodowe tak grubemi przywalone cudzoziemczyzny zaspami, że już i filozof narodowy w zbiorniku swéj rozgałęzionéj wiedzy pomiędzy stosami prawd obcych nie może odszukać téj życiodawczéj narodowéj prawdy: że język ojczysty jest każdemu najbliższy i że, jak każde stworzenie Boskie odzy-