Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dobra. Skąd ten wstręt, co rodzi ten postrach przed żywotem wiecznym, co budzi ten żal za ziemskiemi dobrami? Oto zarozumiałość ludzka odrzuca często prawdy, których pojąć nie może, woli ona poddać się czczym marzeniom swéj wyobraźni, niż wierzyć w to, czego jéj słaby rozum zgłębić nie zdolny. Ztąd pochodzą przewrotne wyobrażenia o przeznaczeniu człowieka, wyobrażenia, które go wiążą z materyą i budzą w nim trwogę na każdą myśl jéj utraty. A jednakże szaleniec tylko utrzymywać może, iż człowiek składa się z saméj materyi, wszystko bowiem, gdzie okiem rzucimy, przekonywa nas, że człowiek krom ciała, które jest widzialne, dotykalne i które wrażeniami zbliża go do zwierząt, nosi jeszcze w tém ciele duszę, któréj przeznaczeniem jest wznosić go myślą ku Bogu, przenikać tajemnice natury i jéj żywioły według swéj woli naginać. Gdy atoli ta dusza mija się z swém przeznaczeniem, nie wznosi tyle ku Bogu, ile rozwija wszystkie służące jéj władze ku nabyciu ziemskich skarbów, ku otoczeniu ciała wszystkiém tém, co mu przyjemność sprawia, co je miękczy i w rozkoszy wirze nurza, wtenczas sama przed czasem rozbija swe ziemskie mieszkanie, a wspomnienie, iż zbliża się chwila, w któréj przyjdzie zdać rachunek z swego posłannictwa Bogu, przejmuje ją drżeniem i straszliwe sprawia męki. Równowagę stosunku duszy ku Bogu i związku jéj z ciałem człowieka jedna tylko religia zachować i utrzymać jest mocną. Ona, wystawiając nam potęgę Boga po za granicami ziemskiego świata, ukazuje nam zarazem i na téj ziemi wszędzie palec Jego Opatrzności, czy w dziejach ludzkości, czy to w powodzeniu rodzin lub w całém pasmie życia każdego człowieka, czy téż w niepojętych dziełach natury, wszędzie i na każdém miejscu w niezmierzonych przestrzeniach światów daje nam poznać wszechmocną twórczość Boską. Nie zamykajmy