Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tności i żądz, i dopóki stał na jego rozkazy szereg przywar naszych i błędów.
Jak noc z słońcem, zbrodnia z cnotą nie może iść w zawody, tak żądze i ułomności, które są ciemną, złą stroną człowieka, ugiąć się muszą i uderzyć czołem przed majestatem moralnéj doskonałości, która duchowych dążeń jest szczytem. Jakkolwiek bezwzględna doskonałość nie istnieje na świecie, bo taka jest wyłączną właściwością samego Boga, to jednakże i doskonałość względna, która podnosi człowieka i zbliża do jego Stwórcy, dla tych tylko jest dostępną, którzy mają odwagę wstąpić na drogę duchowych ćwiczeń i są posłuszni głosowi: religii, moralności, miłości ojczyzny, obowiązku, prawdy, czci, wytrwałości, odwagi. Jakże nędznie przedstawia się samolubstwo z całym swoim zmysłowym zastępem obok tych rzeczywistych skarbów podniosłości ducha! — gdy te jaśnieją, jak złociste gwiazdy na błękicie nieprzejrzanego nieba, ono robi wrażenie szeroko rozlanego, zaraźliwemi wyziewy cuchnącego bagna. Ażali mógłby się znaleźć człowiek tak nisko upadły i ciemny, któryby się zawahał, jaki zrobić wybór? czy przechodzić tylko proces rozkładu, jak fermentująca masa, czy téż wznosić się, udoskonalić duchowo, pracować dla swego i dla kraju szczęścia? A jednakże wielu jest ludzi, — do których i my, niestety! w znacznéj części zaliczyć się musimy, — którzy, utraciwszy wiarę w bogactwa téj duchowéj skarbnicy, hołdują dzisiaj materyi, a ta, przytłumiwszy wszelkie moralne popędy, przemieniła ich ostatecznie w najpoddańszych swych niewolników. Ciężka to jest i przygniatająca wyższe poczucie niewola, więzy jéj, jakkolwiek niedokuczliwe i miękkie, krępują jednak wolę człowieka i nie dają jéj samodzielnie się dźwignąć. Wykupić z téj niewoli mogą nas tylko te skarby duchowe, któ-