Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wypływa wniosek, że konsumpcya niepłodna marnuje kapitał i wstrzymuje produkcyą.
Kapitał jest to nagromadzenie produktów jakiéjkolwiek bądź wartości zdatnych do użycia lub do zamiany. Dzisiaj jest on czynnikiem téj saméj natury co i praca, pierwiastkowo był on jednak tylko produktem pracy i z niéj bierze swój początek, z czasem dopiero wzmagał się, kiedy po opędzeniu potrzeb produkcyi zostawały się zapasy które się reprodukując tworzyły nowe kapitały. Kapitał jest rezultatem oszczędności, zwiększa się potęgowaniem sił produkcyjnych, wtenczas tylko, jeżeli do produkcyi płodnéj są użyte.[1] A gdy massa kapitałów narodowych do tego doprowadzi stopnia, iż rolnictwo, fabryki, rzemiosła i handel zakwitną, wtenczas wolno jest społeczeństwu użyć pewną cząstkę kapitałów na zbytek, a to dla stworzenia sztuk i utrzymywania równowagi produkcyi w rzemiosłach i handlu.

Tu od tego punktu zaczyna się dopiero czyste bogactwo narodowe, którego roczny przychód zwiększa się lub zmniejsza w miarę potęgującéj się produkcyi narodowéj. Powiększenie tych bogactw które są podstawą bytu jest najważniejszem zadaniem gospodarstwa narodowego.

  1. John Stuart Mill: „Oszczędność zbogaca, rozrzutność rujnuje, jednostki i rodzin cały ogół; czyli co jedno, społeczeństwo staje się o tyle bogatszém ile rozchoduje na utrzymanie i pomoc pracy produkcyjnéj, o tyle biedniejszem, ile spożywa jedynie w celu przyjemności.”
    J. B. Idy. „Spożywać mniéj niż produkujemy, znaczy, oszczędzać oto jest naukowy pogląd na wyraz oszczędność.”