Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i rewolucyonizm, w miarę sił swych szukać będzie na wewnątrz i zewnątrz coraz więcéj sposobów krzepienia naszéj narodowości, a zachowując cześć dla wielkiéj naszéj przeszłości, zerwie przecież z tradycyjnym sposobem łatania naszéj biedy.”
„Jesto trochę niewygodnie, draźliwie, ale salus naszéj narodowości suprema lex esto.”
Drugi miesiąc już upłynął od kiedy są ten w sprawie żywotnych naszych stosunków wyrzeczony został, a nikt jeszcze co do tego zdania swego nie objawił ani téż głosu nie zabrał. Ażaliby sprawa ta wraz z sądem o niéj, dla tego że niewygodnie jest i draźliwie ją poruszać w pyle zapomnienia pogrzebaną być miała? Tam gdzie o zasady chodzi, i to o zasady pozytywne spółeczeństwa, do których należy być lub niebyć tam wszelkie względy narażenia się osobistego, ustąpić muszą głosowi sumienia i obowiązkowości.
Boleśną to jest rzeczą zapuszczać sondę we własne rany a do tego jeszcze serca dotykające!.......................... Tak atoli jest, i temu nikt zaprzeczyć nie może, że rewolucyonizm i indyferentyzm są dwie rany na naszém ciele, które absorbują nasze soki, a które terroryzm coraz więcéj jątrzy. Z tego jednakże co powiedziałem niechaj nikt nie sądzi, ażebym miał podnosić głos przeciw dawniejszym rewolucyom i powstaniom. Wówczesnych stósunkach, pojęciach i wyobrażeniach znajdują one usprawiedliwienie. Dzisiaj rzucając zasadę, która nam się tak długo wypłacała niewdzięcznością, niegodzi nam się atoli pominąć bez serdecznego współczucia, pamięci braci naszych którzy padli jéj ofiarą. — oddajmy najgłębszą cześć! prochom bojowników i męczenników, którzy poświęcili co mieli najdroższego, którzy poświęcili wszystko co tylko poświęcić mogli dla wielkiéj idei wolności Ojczyzny.