Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/334

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
314

Możemyż cierpieć na wieki,
Mając serca i prawice.
A więc kraj, szczęsny kraj,
Znowu będzie witał maj.

Wszystko się poi roskoszą,
Polak nadziei nie traci;
Już moskali z granic płoszą,
Bracia uścisną swych braci!
A więc kraj, sławny kraj,
Uczuł w sercach błogi maj.

Zagra marsza od północy,
Oddaj zuchwalcze Podole!
Błyśnie silnie iskrą w oczy,
Gdzie są siedziby bawole;
Ten to kraj, jest nasz kraj,
Tak opiewa trzeci maj.

A stamtąd w odwrót krainy,
Od rzeki Dniepru i Sali,
Znajdą się prawdziwe syny,
Którzy już nad grobem stali;
Ten to kraj, jest nasz kraj,
W nim nie znano co jest maj.