Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/176

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
156

Niechaj sobie Moskwa cała,
Zachowa Dybicza.
Na takiego Generała,
Dosyć będzie bicza,
Hej bicza, hej bicza, bicza na Dybicza.

Gejzmarom i Paszkiewiczom,
Dość stawić Mazura.
Wnet im nasi grzbiet wyćwiczą,
Hej Krakusy hura!
Hej hura, hura; hura, hura, hura.

Rajnold Suchodolski.





KRAKOWIAK.
(z 1845 r.)

Patrzcie no na te chłopaki!
Pozrucali kuse fraki
Wzięli dawną ferezyje
I dziś polskiem życiem żyją —
Aż się dusza krzepi.