Przejdź do zawartości

Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
93

Zły płodzie obcych strat,
Coś pierwszy skłonił świat
Rozszarpać nas —
Nie długo będziesz rósł!
Wiesz jaki zbrodni los,
I w ciebie zemsty cios,
Paść musi raz.

Odzyskać trzeba cześć,
Kościuszki szablę wznieść,
Na wrogów zgon —
Bracia! przysiężmy raz,
Że wolem zginąć wraz,
Niż znosić w pośród nas
Ten obcy tron.

Feliks Frankowski.





DO BRACI WŁOŚCIAN.

Bracia włościanie! z jednego my ziarna,
Bożym się chlebem łamiemy,
Jedna w nas wiara, jedna ziemia czarna,
Na której Bogu służemy.