Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
82
CHATKA LEŚNIKA.

W pośród zamierzchłych puszcz Litewskich cieni,
Wesoła zbożem niwa się zieleni,
Słychać ryk trzody, wabią się cietrzewie,
Dzięcioł gdzieś stuka po spruchniałem drzewie;
Las czasem skrzypnie — słychać bieg strumyków,
A tam gdzie cicha chateczka leśnika,
Wleci jaskółka, i znów wylatywa,
Jakaś staruszka przedąc w progu śpiewa:

«Czy już wróciłaś jaskółeczko mała,
Gdzieżeś ty była i co ty widziała?
Robisz tu gniazko tak jak w dawnej dobie,
Rób sobie śmiało, nie przeszkodzim tobie.

Nie wiesz jak teraz wróg nas ciśnie srodze;
Czy nie spotkałaś Francuzów po drodze;
Za którą oni tam górą, czy rzeką,
Tak dawno idą — już gdzieś niedaleko.

Jdą czekajcie! ««Moskal się z nas śmieje,
A my iak mamy, tak mamy nadzieję.
Taki ich pułki stąpią po tej błoni,
Powiedz jaskółko czy już blisko oni?