Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
113

Ot, ja każę zaprządz konie,
Bigosu podjemy:
Schowaj szablę — a na Błonie
W Warszawie staniemy.


SIELAWA.

A to piękna historyja!
Rewolucja w kraju —
Ten i ów się w mieście zwija,
W Polsce jak-by w raju;
A ja patrzeć mam kądzieli,
Albo jechać bryczką?
Żeby starej karabeli
Gdzieś szukali z świeczką?
«Gdzie Sielawa?» tartas, wrzawa,
«A kto nas powiedzie?
Gdzie Sielawa?!» a Sielawa
Na dryndulce jedzie!
Nie!... my jedziem z ostrą szablą,
Po dawnym zwyczaju,
Na rumaku z miną diablą,
Na usługi kraju.
A choć sobie sądzisz Wasze,
Żem niby przy-stary,
Przecież, kto mi dmuchnie w kaszę,
Ten nie ujdzie kary!