Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
85

Ziemia Lacka nie zapości,
My jej zawsze krwi ucedzim,
Krwią częstujem lichych gości;
Hej! a komu na kark wjedziem
Niech naszego kruka pyta
O swe ślepie, o jelita,
A wichrów o kości!

A wy! a wy! kości nasze!
Co to w stepie was wykładło?
Orli rodzie! plemię Lasze!
Co ci to tak ciężko padło?
Dzieci! dzieci! smutna sława,
Dola krwawa i pieśń łzawa
Oto dzieje wasze.

W. Pol.





DWUSTU POD WĘGROWEM.

Wzleciał sokół nad szerokie pole
Krąży w górze nad czołem wędrowca.
Co tak krążysz sokole, sokole,
Nad charymi wzgórkami Węgrowca?