Strona:Lud ukraiński. T. 2.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a w osobliwszém zaślepieniu im samym chciało się być bogami. Bóg pokonał krnąbrne duchy; strącił je z wysokości niebieskich. Cztérdzieści dni i cztérdzieści nocy leciały upadłe anioły z nieba na padół. Najstarszy z nich padając tak potężnie zaryczał, że aż świat się zatrząsł w swoich posadach. Słysząc to Bóg powiedział do niego: nie rycz tak, napełni się twoje piekło. Złe duchy padające na padół ziemski, do dziś dnia zajmują to miejsce, gdzie który upadł był przed wieki. Ztąd duchy wodne, leśne, błotne i t. d. Jeżeli kto na tém miejscu gdzie wsiedlił się duch, postawi chatę, będzie miał ducha domowego. Ten jeżeli podoba sobie gospodarza, to wszystko mu będzie jakby z wodą płynąć; ale jeżeli nie, to dopóty mu będzie dokuczać, aż porzuci i przestawi chatę.
Lud opowiada jeszcze, że po upadku aniołów, pozostała im jeszcze była koszulka anielska; Bóg postanowił odebrać niewdzięcznym tę pierwotną sukienkę: polecił to archaniołowi Michałowi. Przyleciał Michał do złego anioła i zastał go śpiącego; cichutko zdjął z niego sukienkę anielską i dalej do nieba. Obudza się duch upadły i widzi się obnażonym z szaty, w jaką go Bóg był przyoblekł; widzi Michała archanioła unoszącego w powietrzu koszulkę niebieską. Puścił się duch w pogoń za nim; dopędził go aż pod samém niebem; tu stoczyli z so-