Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 4.djvu/396

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Znalazł się po nim samozwaniec.
Ciekawy o tém szczegół podaje Maurycy Mann w swojéj Podróży na Wschód. Powiada on, że w Egypcie poznał się z mieszkającym tam od lat wielu Drem Hermanowiczem, który w wyprawie do Hedżazu w r. 1840 dowiedział się, że na górze Dżebel-Kerat, o sześć godzin drogi od Mekki, żyje starzec używający wielkiéj powagi między Arabami, że nazywa się Hadajad-bey — i że jest Polakiem...
Zaciekawiło to doktora — dotarł do miejsca, przekonał się, że ów starzec rzeczywiście jest Polakiem — a gdy go o nazwisko zapytał, w odpowiedzi usłyszał: Rzewuski...
Doktor, który był rodem z Opola w Lubelskiem, znał Hrabiego Wacława, gdy przyjeżdzał tam czasami do swojéj żony i dzieci — łatwo mu więc było zrobić porównanie między tym którego widywał dawnej, a tym kt6rego widział przed sobą.
Był to Samozwaniec, który korzystając z pięknych wspomnień jakie Emir między trybutami zostawił, odział się płaszczem jego sławy...