Strona:Lucjan Rydel - Pan Twardowski.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy zawołasz jego imię;
Lecz gdy siedem lat upłynie,
Musisz Waszmość…“ — „Mów, co muszę
Za lat siedem?“ — „W tym terminie,
Za usługi me olbrzymie,
Oddasz mi Waszmość swą duszę!“
— „Gdzie?“ — „Sam wyznacz miejsce!“
— „W Rzymie.“
Tu dyabeł — na pergaminie
Cyrograf pisany smołą,
Czarodziejowi przed oczy
Stawił: — „Podpisz Waszmość!“
— „Zgoda.“
A echa jękiem wokoło
Powtórzyły: — „Szkoda! Szkoda!“
Wtem czart znienacka przyskoczy
I kolnie czarnoksiężnika
W serdeczny palec pazurem, —
Twardowski zmaczanem piórem
W krwi, co mu z palca wytryska,
Podpisał. A Czarny powie:
— „Więcej na szlacheckiem słowie
Polegam, niż na podpisie;
Daj mi Waść verbum nobile!“