Strona:Lubiński - Wianek z Górnego Śląska.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ocknij z marzenia
Zniewieściałego,
Ze snu martwego,
Serce, do życia, —
Burza to rozkosz!
Burza przytłumi
Wrzące w nim żale,
Ona wygasi
Gorące bóle;
Ona wymyje
Ślady i znaki
Ran zabolałych,
Ona wytępi
Ostatnie szczątki
W niem pozostałej
Bolesnej łuny —
Miłości..

Ocknij z marzenia
Zniewieściałego,
Ze snu martwego
Serce do życia!
Burza i gromy
Jasne, ogniste
Złamią i skruszą
Serce niewiernej.