Kiedy przed kilkunastu laty napisałem w ciągu 12-tu dni pierwsze stronnice tego dzieła[1], prawie w stanie ekstazy (raptus), podczas której, niby w zwierciadle, zupełnie jasno przedstawiłem sobie związek pomiędzy genialnością i obłąkaniem, to (wyznaję szczerze), nie przewidywałem do jakich wniosków praktycznych może to doprowadzić, a mianowicie: do wytłomaczenia podniosłej tajemnicy geniuszu i tych dziwnych manij religijnych, które były nieraz jądrem wielkich wypadków historycznych; do wykrycia nowych źródeł analizy i krytyki, przez porównanie utworów obłąkanych z dziełami ludzi genialnych w dziedzinie piśmiennictwa i sztuki, a nadewszystko do współdziałania poważnego w sprawach karnych.
Stopniowo przekonywały mnie o tem nowe dane o zdolnościach artystycznych u obłąkanych, dostarczone mi przez Adrianiego, de Paoliego, Frigeno, Maxima du Camp’a, Riva i Verga i głośne obecnie procesy: Mangio-
- ↑ Genio Follia. Prolusione al corso di clinica psychiatrica nell’ Universitá di Pavia. (Geniusz i obłąkanie. — Wstęp do wykładów w klinice psychiatrycznej w uniwersytecie w Pawii). Medyolan 1863 r.